Co zwiedzić w Toruniu? Część III
Co zwiedzić w Toruniu? To trochę temat rzeka, bo to klimatyczne miasto kryje w sobie mnóstwo atrakcji. Moje relacje z poprzednich wizyt znajdziecie w dwóch artykułach dostępnych TUTAJ i TUTAJ.
1. Muzeum Partaczy
Rewelacyjne miejsce, które przeniesie wszystkich do czasów średniowiecznego Torunia! To muzeum, znajduje się w przepięknej, zabytkowej kamienicy w samym centrum miasta i zajmuje aż cztery piętra. Toruń kilka wieków temu bardzo dynamicznie się rozwijał, przyciągając mnóstwo kupców oraz rzemieślników. Nie było to takie proste, bo trzeba było przejść odpowiednią edukację, praktykę i zdać egzamin. Czarna strefa istniała jednak od zawsze, a w niej królowali partacze! Jaki był ich los, możecie dowiedzieć się właśnie w tym miejscu. Najciekawszym aspektem muzeum są warsztaty, w których można wziąć udział wchodząc prosto z ulicy. Wypieczecie tu tradycyjne pierniki, zobaczycie jak trudna była sztuka kaligrafii czy zrobicie skórzaną sakwę. W wolnej chwili poznacie mnóstwo ciekawostek z życia dawnych Torunian, przymierzycie zbroje czy miecze. Koniecznie zapytajcie obsługę o freski odkryte pod tynkiem, będziecie zaskoczeni ich widokiem, ale zostawiam to jako niespodziankę.
2. Zamki
Nie jest to pierwsze skojarzenie, jeśli chodzi o Toruń, a znajdują się tutaj aż dwie ciekawe obiekty. Jak już wielokrotnie wspominałam na moich social mediach, współczesne miasta w przeszłości były często osobnymi organizmami. Gdańsk, Warszawa czy Toruń miały osobne miasta i ratusze. W centrum Torunia znajdują się ruiny zamku zbudowanego przez Krzyżaków. Zamek został zdobyty w lutym 1454 r. przez mieszczan Starego Miasta Torunia, a wkrótce potem rozebrany, aby uniezależnić się od przyszłej władzy zwierzchniej. Przez lata tkwił w zapomnieniu, aż w 1966 roku został odgruzowany, zakonserwowany i udostępniony turystom. Wieczorem wygląda to bardzo klimatycznie, polecam na spacer we dwoje. Drugi zamek, został zbudowany przez Władysława Jagiełło w XV wieku, na drugim brzegu Wisły, jako konkurencja dla ówczesnego Torunia. Niestety obecnie jest to ruina, ale w pobliżu znajduje się piękny punkt widokowy i w ładną pogodę warto tutaj zajrzeć.
3. Piwnice Hanzy
To atrakcja, której mi brakowało, nie tylko w samym Toruniu. Hanza była związkiem kupców, który posiadał własną siłę polityczną oraz militarną. To właśnie dzięki Hanzie swoją potęgę zbudował m.in. Gdańsk. Nie jest to typowe muzeum, ale interaktywna atrakcja. Goście mają czynny wpływ na przebieg wydarzeń. Uczestnicy w drodze losowania określają, jakie historie utworzą scenariusz danego spotkania i są podzieleni na grupy kupców. Poznacie tutaj najlepsze smaczki z życia kupców, wyobrazicie sobie ich codzienność i naprawdę barwne życie!
4. Krzywa wieża
Takie budynki zawsze rozpalają wyobraźnię i wiążą się z nimi liczne legendy. Jak jest naprawdę? Rzeczywistość może trochę rozczarować, bo krzywa wieża to najprawdopodobniej po prostu kiepska, a mówiąc dosadnie spartaczona robota. Nie ma się co dziwić, że mogły pojawić się tam błędy techniczne, bo budowa baszty ruszyła już w XIII wieku! Już w średniowieczu pod wpływem jej ciężaru osunęły się piaski, powodując równocześnie pochylanie się wieży do momentu, aż oparła się na bardziej trwałym gruncie. Jej obecne odchylenie od pionu to aż 148cm i stale się powiększa. Dziś to jedna z największych atrakcji w mieście, która przyciąga zwłaszcza miłośników fotografii. Wieża udostępniona jest dla zwiedzających.
5. Muzeum Dom PRL-u
Bardzo mnie zaskoczyło. Uwielbiam takie muzea, bo to powrót do przeszłości. Nikt nie ma wątpliwości, jak trudny był to okres, ale po latach wraca się do tych dobrych momentów, często związanych z beztroskim dzieciństwem. To muzeum jest jednak wyjątkowe, bo nie jest to typowa ekspozycja, a po prostu mieszkanie. Wchodząc do środka, poczujecie się jak w trakcie wizyty u babci. Zwiedzić można każde pomieszczenie pełne eksponatów – kuchnię, łazienkę, duży pokój czy salę klasową. Właścicielka to prawdziwa pasjonatka, nigdy nie widziałam takiej ilości rzeczy. Mało tego, prawie wszystko jest sprawne! Możecie napić się kawy z ekspresu, posłuchać muzyki z gramofonów czy obejrzeć bajki z dawnych lat. Ludzie, którzy działają z pasji nadają duszę takim miejscom, a dodatkowym plusem jest to, ze właścicielka oprowadzi Was osobiście, prezentując wszystko po kolei. To doskonała atrakcja dla rodzin. Takie międzypokoleniowe zwiedzanie na pewno sprawi, że z uśmiechem wrócicie do dawnych wspomnień, a reakcje dzieci na sprzęty, których funkcje dla nas są oczywiste, na pewno Was zaskoczą.
6. Muzeum Zabawek
To kolejne miejsce, które polecam zwłaszcza rodzinom, ale sama jako dorosła bawiłam się tam świetnie. W środku znajdują się zabawki z różnych epok. Te najstarsze zachwycają wykonaniem, jakością i kreatywnością. Z każdą dekadą zmieniały się trendy i możliwości, a zwłaszcza przepisy BHP – współczesne matki na pewno łapią się za głowy, patrząc na kuchenki dla dzieci, na których można gotować. Z ogromnym uśmiechem patrzyłam na zabawki, które pamiętałam z domu. Sentymentalna, a równocześnie naprawdę ciekawa ekspozycja!
7. Dom Legend Toruńskich
Legendy zawsze dobrze znać, podobno w każdej jest ziarenko prawdy! W Domu Legend czeka na Was Interaktywny pokaz 6 legend toruńskich. To bardzo angażujące pokazy, w których nie tylko posłuchacie opowieści, ale sami weźmiecie w nich udział. Warto tutaj zajrzeć na samym początku wizyty, bo będziecie zwiedzać miasto z innej perspektywy. Na pokazie nie robiłam zdjęć, więc musicie mi uwierzyć na słowo!
8. Plenerowe spacery
Toruń to takie kompaktowe miasto, w którym do zwiedzania nie jest potrzebne auto. Do 95% atrakcji dojdziemy w ciągu kilkunastu minut pieszo. Uwielbiam spacerować po tych pięknych, klimatycznych uliczkach. To jedno z niewielu miejsc, po których mogę spacerować z przyjemnością również zimą. Rozgrzewająca, piernikowa kawa w ręku zawsze poprawia mi nastrój, rozgrzewa i sprawia, że korzenne aromaty na stałe kojarzą mi się właśnie z nim. A jeśli marzy Wam się wynoś, to polecam moje ukochane pierniki od Igi Sarzyńskiej.
9. Gastronomia
To moje ulubione miasto pod kątem kulinariów. To nie tylko wszechobecne pierniki w każdej możliwej formie, ale w zasadzie kuchnie z całego świata, często zlokalizowane w pięknych gotyckich wnętrzach! Mój osobny artykuł o restauracjach znajdziecie TUTAJ.
W trakcie mojego pobytu najbardziej za serce złapała mnie restauracja Sznyt na Winklu. Z racji prywatnego zainteresowania okresem dwudziestolecia międzywojennego, bardzo wczułam się w klimat. Mam nadzieję, że kolejnym razem trafię tam w weekend, żeby posłuchać muzyki na żywo!
10. Hotel Copernicus
To chyba najbardziej znany obiekt noclegowy w Toruniu, ja miałam okazję spać w nim pierwszy raz. Znajduje się przy Bulwarze Filadelfijskim, a spacer do centrum trwa około 5 minut przez piękny park. Hotel robi ogromne wrażenie, jest bardzo przestrzenny i pełen atrakcji. W środku znajduje się basen, strefa SPA, bar i genialna restauracja. Obiekt ma cztery gwiazdki, ale osobiście dałabym mu pięć. Na miejscu jest świetne zaplecze konferencyjne.
Miałam również okazję pójść na degustację do restauracji. Sami zobaczcie, po prostu klasa, a smakuje jeszcze lepiej niż wygląda!
Wizyta została zrealizowana we współpracy z miastem Toruń.
Śledź moje podróże na Instagramie
@GdziewPolscenaweekendBloger
Kasia/Gdansk ♥️ Absolwentka turystyki, Gedanistka i studentka Varsavianistyki👩🏼🎓
Ciekawe miejsca w Polsce na weekend 🇵🇱 Autorka 2 bestsellerów📙
Cześć, jestem Kasia...
…i jestem pasjonatką podróży, bliższych i dalszych. Kilka lat temu szukałam inspiracji na jakiś bliski wypad w kraju, odkryłam tyle ciekawych lokalizacji aż stworzyłam fanpage, żeby podzielić się wiedzą z innymi.
więcej o mnie...Polecam!
Ponad 300 stronicowy przewodnik po historii, architekturze i tajemnicach starych murów, od pięknych pałaców do ruiny w środku lasu.
zobacz e-book...